
Top 6 siódmej kolejki: Sebastian Laskowski i Adrian Poniatowski!
Wiemy, że długo kazaliśmy Wam czekać na nasz werdykt dotyczący ostatniej kolejki. Ale było to spowodowane chęcią rozegrania spotkania Black Dragons – Lema Logistic, które ostatecznie nie doszło jednak do skutku.
Tak jak się tego spodziewaliśmy, finałowa seria zmagań przyniosła mnóstwo emocji. Kluczowy był oczywiście pojedynek o tytuł, ale ciekawie było również w innych potyczkach. Choćby tam, gdzie miejsce na podium stracił Beer Team. A wszystko za sprawą Al-Maru, który wyszedł ze stanu 1:3 i pokazał, że nie można go nigdy skreślać. Impuls kolegom z zespołu dał w drugiej połowie SEBASTIAN LASKOWSKI i to jego uznaliśmy za MVP siódmej kolejki. To on zdobył gole na 4:3 i 5:3, a przy kolejnym wyłożył piłkę jak na tacy Rafałowi Błońskiemu. Takiego zawodnika Al-Marowi brakowało, bo to gracz który nie kalkuluje, nie boi się zaryzykować i to właśnie te cechy pozwoliły mu zostać bohaterem tego starcia. Gratulujemy!

A żeby Sebastianowi nie było smutno w Drużynie Tygodnia, to na bramce umieściliśmy Maćka Sobotę. Żaden z bramkarzy nie wykazał się w poprzednią niedzielę ponadprzeciętnymi możliwościami, ale Maciek zaliczył kluczową interwencję przy stanie 3:3 a kto wie, jak potoczyłby się mecz, gdyby wówczas puścił strzał zawodnika Beer Teamu. Przed nim ustawiliśmy Rafała Muchę z AutoSzyb, który rozstrzelał Bad Boysów, a obok niego znaleźliśmy miejsce dla kapitana PrefBudu Rafała Kowalczyka, bo nie tylko czyścił on wszystko w defensywie, ale też zaliczył bramkę i asystę z HandyMan. Pozostałe dwa miejsca uzupełniliśmy uczestnikami spotkania o złoto – chyba wszyscy oglądający tę potyczkę zgodzą się, że prym wiedli tam Mateusz Marcinkiewicz oraz Piotrek Bielecki, więc nasza decyzja nie mogła być inna.
A teraz przyjdzie nam się pewnie trochę tłumaczyć. Tutaj MVP wybraliśmy bowiem z zespołu, który poniósł sromotną porażkę, czyli Joga Bonito. Ale akurat ten gracz nie powinien sobie czegokolwiek zarzucać, bo zagrał super zawody i zdobył dwa gole. Poza tym mówimy też o osobie, która wiele, wiele miesięcy odpoczywała od futbolu, bo leczyła bardzo poważną kontuzję i zagrała po bardzo długiej przerwie w „oficjalnym” spotkaniu. A chodzi o ADRIANA PONIATOWSKIEGO! Liczymy, że to skromne wyróżnienie doda mu otuchy i że w kolejny sezon rozegra już w całości.

Na plus swoje występy w ostatniej serii mogą też zapisać inni gracze. Choćby Czarek Murawski, który przeciwko Box Gardzie puścił tylko jednego gola i miał wiele udanych interwencji. Swojej gry nie musi się też wstydzić Adrian Górny z Al-Maj Car, podobnie jak Patryk Banaszkiewicz, którego udział przy golach na 1:0 i 2:0 dla AKS Elektro, praktycznie ustawił spotkanie z Joga Bonito. Dobre zawody do swojego CV może również wpisać Kamil Ryński z Retro Squad, natomiast swój debiut w TOP 6 zalicza Patryk Sulewski. Napastnik Show Teamu nie jest może na boisku tak przebojowy jak jego tata Andrzej, ale swoje w rywalizacji z Box Gardą zrobił.
Wszystkim wyżej wymienionym graczom gratulujemy a w ich profilach już pojawiła się informacja, że zostali wybrani do TOP 6. Jeśli chodzi o nagrody, to przypomnijmy – zawodnik z pierwszej ligi ma do wyboru: albo zestaw dla dwóch osób w Bambusie (Radzymin, Kobyłka, Ząbki – dowolna lokalizacja) albo duża pizza od Wakacje na Południu (Wołomin). To co zostanie trafia do MVP drugiej ligi.
W ten sposób kończymy nasze co-tygodniowe podsumowania, ale oczywiście w oddzielnym artykule przedstawimy jeszcze najlepszych zawodników i bramkarzy całego sezonu.