
Plusy i minusy – 7.kolejka
Jesteśmy już po finałowej serii czwartej edycji. I możemy Wam zdradzić, że zawsze przed ostatnią kolejką (bez względu na to jaka to liga – czy halowa czy na sztucznej trawie) odczuwamy mały niepokój. Dlaczego?
Wiadomo, że ostatnie mecze rządzą się swoimi prawami. Niektórzy nie mają już o co grać, odpuszczają albo przyjeżdżają w zdekompletowanych składach, co kończy się pogromami. Druga sprawa to oczywiście ranga tych najważniejszych spotkań, gdzie często bywa nerwowo, pojawiają się jakieś spięcia czy niedomówienia. Ale z czystym sercem możemy napisać, że wczorajszy dzień upłynął nam szybko i bezboleśnie. I tak naprawdę nie mamy się nawet do czego przyczepić, więc dziś w naszym podsumowaniu przeczytacie wyłącznie o samych plusach.
👍 CZWARTA EDYCJA BEZ WALKOWERÓW 👍
Możemy z dumą poinformować, że w tym sezonie odbyły się WSZYSTKIE zaplanowane spotkania! Łącznie było ich 56 i nie było ani jednej sytuacji, gdzie ktoś zrezygnował z przyjazdu i spotkanie nie doszło do skutku. Traktujemy to jako duże wyróżnienie, zwłaszcza, że widzimy po okolicznych ligach, że to nie jest norma i że te ostatnie mecze często są traktowane bez należytego szacunku. U nas wczoraj tylko jedno spotkanie stało pod znakiem zapytania, ale ostatecznie Rekiny Ząbki zebrały skład i o mało nie pokonały Lemy. Bardzo nas to wszystko cieszy i chcemy myśleć, że to jest również pokłosie naszej organizacji. Tego, że lubicie Strefę 6, że widzicie nasze starania i zależy Wam, by swoich spotkań nie opuszczać. Mamy nadzieję, że taką laurkę będziemy mogli napisać po każdym, kolejnym sezonie.
👍 ŚWIETNY MECZ AUTOSZYBY – AL-MAR 👍
Rywalizacja między ekipą Kamila Wiśniewskiego a Marcina Rychty przyniosła mega emocje. To był mecz, który moglibyśmy pokazywać wszystkim nowym zespołom, jakie chciałyby do nas dołączyć. Bo tu był i dobry poziom i atmosfera fair play i to, co kibice lubią najbardziej, czyli ciągłe zmiany prowadzenia i gole w ostatnich sekundach. Świetnie się to oglądało i jeśli ktoś chciałby dobrze spożytkować 50 minut swojego życia, to niech obejrzy sobie retransmisję tego pojedynku.
👍 PRZEMIANA DAMIANA MATUSZEWSKIEGO 👍
Nie ukrywamy, że lubimy takie historie. Damian to był taki enfant terrible naszych rozgrywek i możemy uczciwie powiedzieć, że poczuliśmy ulgę, gdy go zawiesiliśmy. A gdy napisał do nas, że chciałby jeszcze jedną szansę, powiedzieliśmy sobie – ok, i tak zaraz coś „odwali” i będzie po problemie. No ale nie tylko nie odwalił, ale skupił się na grze i każdy kto widział wczorajszą potyczkę PrefBudu z Black Dragons, ten wie, co ten gość potrafi. Wiadomo, że jeszcze pewne rezerwy w kontekście zachowania są i liczymy, że Damian nie przestanie nad sobą pracować, ale najważniejsze, że ta metamorfoza to nie były tylko słowa, ale poszły za tym konkrety. Brawo.
👍 ZACHOWANIE ZAWODNIKÓW AL-MAJ CAR 👍
A propos zachowania, to wczoraj warto też wspomnieć o Grześku Wojdzie i Adamie Stromeckim. Obydwaj wylecieli w tym sezonie z czerwonymi kartkami z boiska (po „dyskusjach” z sędzią), ale być może nastąpiła jakaś rozmowa wewnątrz drużyny, by przestać skupiać się na arbitrach, nie osłabiać drużyny i koncentrować tylko na wyniku. Bo widać było, że coś do nich dotarło. Mimo, że w starciu z Bad Boys było kilka decyzji sędziego, które pewnie widzieli inaczej, to z ich strony była absolutna cisza. Grzesiek napisał zresztą wczoraj do nas, że liczy na dobre słowa w plusach kolejki i pewnie chodziło mu o fakt utrzymania się Al-Maj Car, ale prawdę mówiąc – dla nas nie ma większego znaczenia kto wygrywa ligę, kto spada a kto awansuje. To są rzeczy wtórne. Więcej uwagi przykładamy do zachowania poszczególnych graczy i żeby na rozgrywkach panowała dobra atmosfera. Ale oczywiście fakt pozostania w pierwszoligowych szeregach też jest warty odnotowania.
👍 200 SUBÓW I 900 LAJKÓW 👍
Bardzo dziękujemy za wczorajsze liczby odnośnie transmisji. Oglądało nas w szczytowym momencie 60 osób, było sporo lajków, a co najważniejsze – przekroczyliśmy granicę 200 subskrypcji! Z kolei na naszym Facebooku właśnie osiągnęliście barierę 900 polubień. Fajnie, że to wszystko idzie do przodu i chyba za cel w kolejnej edycji trzeba sobie postawić 300 subów i 1000 polubień. Wydaje się, że z Waszą pomocą jest to spokojnie do zrobienia!
A jak Wy widzieliście powyższe wydarzenia? Dawajcie znać w komentarzu pod postem albo na naszym Facebooku – TUTAJ, gdzie ten artykuł również się już pojawił.