
Kontrowersje z 3.kolejki
Materiału video z ostatniej serii nie mieliśmy zbyt wiele, ale żeby zachować ciągłość naszego cotygodniowego cyklu, udało nam się znaleźć kilka ciekawych zdarzeń, które chcemy z Wami wspólnie omówić.
W tym tygodniu łącznie przygotowaliśmy dla Was trzy sytuacje. Pamiętajcie, że na YouTube klikając na kołowrotek możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić.
1 SYTUACJA – Czy Kuba Skotnicki był faulowany przez Mateusza Kowalczyka?
Takie historie jak ta są bardzo trudne do oceny z perspektywy boiska. Bo pewnie wielu osobom wydawało się, że zawodnik Copa FC włożył tzw. „kij w szprychy” i spowodował upadek przeciwnika. Ale na video widzimy coś zupełnie innego – Mateusz Kowalczyk wyprzedza rywala i sam zostaje kopnięty. Nie ma tu więc mowy o faulu dla AutoSzyb i gol dla ekipy z Klembowa został zdobyty zgodnie z zasadami.
2 SYTUACJA – Czy arbiter właściwie ocenił przebieg wydarzeń?
Niemal identyczną sytuację mieliśmy całkiem niedawno w spotkania Copa FC – HandyMan. Tam faulowany przez bramkarza był Mateusz Marcinkiewicz, a ponieważ nawarstwiło się sporo wątpliwości co do interpretacji zdarzenia, to poprosiliśmy wówczas o pomoc eksperta. Był nim Łukasz Rogowski, który na portalu interia.pl prowadzi kącik z kontrowersjami. I według niego Danielowi Laskowskiemu należała się wówczas żółta kartka. Tym samym teraz również nie możemy mówić o jakimkolwiek błędzie sędziego. Co więcej – może należało się nawet pokusić coś więcej niż żółtko? Przecież gdyby Adrian Bielecki wyminął golkipera Al-Maju, miałby przed sobą pustą bramkę. Mimo wszystko obstajemy przy tym, że żółta kartka stanowiła adekwatną karę dla Piotrka Leończuka.
3 SYTUACJA – Czy Mateusz Karpiński sięgnął piłkę za linią bramkową?
Nie jest to chyba wielka kontrowersja, bo jeżeli nawet bramkarz Beer Teamu, który był przecież najbliżej sytuacji, nie miał pretensji do arbitra, to domniemujemy iż zdawał sobie sprawę z konsekwencji własnego błędu. Na pewno arbitrowi pomogło to, że stał dość blisko pola karnego, dzięki czemu nie miał kłopotów z prawidłową analizą tego, co tutaj zaszło.
A jakie jest Wasze zdanie odnośnie powyższego? Dajcie znać w komentarzach – albo pod artykułem, albo na naszym Facebooku TUTAJ.