
Kontrowersje z 3.kolejki
Zmiana arbitra po pierwszej serii na pewno była dla wielu z Was zaskoczeniem. Szybko trzeba było się bowiem przestawić na zupełnie inne sędziowanie niż dotychczas.
Chyba wszyscy zdążyliście się już zorientować, że obecny sędzia nie gwiżdże byle czego. Dla niego dowody dotyczące przewinienia muszą być twarde, inaczej nie ma możliwości, by zareagował. Nam się to podoba, wiemy że wielu z Was również, aczkolwiek są tacy, którzy potrzebują jeszcze trochę czasu, aby się do tego przyzwyczaić. W każdym razie kontrowersji z ostatniej niedzieli nie ma wiele i z materiałów, którymi dysponowaliśmy, łącznie zmontowaliśmy trzy zdarzenia, które chcemy poddać pod dyskusję. Pamiętajcie, że na YouTube klikając na kołowrotek możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić.
1 SYTUACJA – Czy Damian Kossakowski był faulowany przez Karol Kaczmarczyka?
Pierwsze zdarzenie, które miało miejsce w starciu Show Team – Lema. Gracz Lemy próbuje osłonić piłkę przed przeciwnikiem i za chwilę ląduje na ziemi. Oczywiście było tutaj jakieś przytrzymywanie, lecz naszym okiem to było za mało na podyktowanie rzutu karnego. Wyglądało to bardziej na próbę wymuszenia, zwłaszcza gdy spojrzymy na nogi Damiana Kossakowskiego, które nagle się uginają i zawodnik w sposób nienaturalny nie utrzymuje swojej wyprostowanej sylwetki. Arbiter raczej się tutaj nie pomylił. Widzicie to podobnie?
2 SYTUACJA – Czy sędzia podjął dobrą decyzję o przewinieniu Konrada Bulika?
Z perspektywy stolika komentatorskiego sytuacja między obrońcą Copy a napastnikiem Bad Boys była trudna do oceny, ale pokusiliśmy się o komentarz, że nie dopatrujemy się tutaj faulu. Wyglądało to tak, jakby Bartek Woźniak po prostu „odpadł” od przeciwnika, który dogonił go na dystansie. Oglądając powtórkę, już na spokojnie, aż tak pewni swojego zdania nie jesteśmy, aczkolwiek nadal stoimy na stanowisku, że nie ma tutaj wyraźnego odepchnięcia i zawodnik Bad Boys dość łatwo traci równowagę. Arbiter całość wycenił na faul i żółtą kartkę, co akurat nie mogło się inaczej skończyć, bo zgodnie z obecnymi przepisami taka natura faulu (nawet jeśli zawodnik wychodzi na czystą pozycję) nie jest karana czerwoną kartką. Natomiast tak jak napisaliśmy – wcale nie jesteśmy pewni, że tutaj w ogóle należało użyć gwizdka. Jakkolwiek potrafi sobie wyobrazić co by się stało, gdyby ten gwizdek faktycznie zamilknął…
3 SYTUACJA – Czy Mateusz Trąbiński prawidłowo wygrał walkę o pozycję?
To wydarzenie, z racji bezpośredniego zaangażowania w mecz Organizatora, pozostawiamy bez komentarza i wyłącznie do Waszej analizy.
A jakie jest Wasze zdanie odnośnie powyższego? Dajcie znać w komentarzach – albo pod artykułem, albo na naszym Facebooku TUTAJ.