Szukamy króla polowania okienka transferowego – raport aktualizowany!


Powoli uzupełniamy składy, jakie do nas przysyłacie. I choćby po tych kilku które otrzymaliśmy już wiemy, że to będzie kolejny ciekawy sezon.

Nie przepadamy za tym etapem organizacji. Wstukiwanie tylu nazwisk, przyporządkowywanie im odpowiednich sezonów i lig – to zadanie należy do żmudnych i mało przyjemnych. Ale na szczęście robi się to tylko raz w sezonie. Na razie tylko kilka drużyn wysłało nam swoje składy, czekamy na reakcję kolejnych kapitanów i gdy tylko któryś z nich zdecyduje się wysłać nam kadrę swojego zespołu, to efekty tego zobaczycie na poniższej rozpisce. Przypominamy, że składy możecie zweryfikować klikając na tabelę i nazwę zespołu. I tutaj jedna uwaga – jeśli jakiś zawodnik był w składzie danej drużyny na poprzedni sezon, ale nie rozegrał ani jednego spotkania, to nie umieszczaliśmy go w rubryce „odeszli”. Z kolei jeżeli któregoś określiliśmy jako gracza „bez drużyny”, a okaże się że jednak znajdzie się w kadrze jakiegoś zespołu, od razu dokonamy stosownych korekt.

PREFBUD TULEWO

Przyszli: Sebastian Sasin, Konrad Kanon (obydwaj Drink Team), Filip Kosiński (powrót do drużyny), Daniel Zieliński, Dominik Penkul, Błażej Rejnuś (wszyscy nowi)

Odeszli: Damian Matuszewski (dyskwalifikacja), Dominik Kluczek, Piotr Zawadzki, Szymon Rudnik (wszyscy bez drużyny)

Obrońca tytułu dokonał kilku ciekawych ruchów. Ściągnął Sebastiana Sasina i Konrada Kanona, a powiewu świeżości powinna również dać osoba Dominika Penkula, który z dobrej strony pokazał się na turnieju NLH Cup. PrefBud już w poprzednim sezonie miał wyrównaną kadrę, ale teraz wygląda to jeszcze lepiej.

OKNOTECH RADZYMIN

Przyszli: Kamil Przybysz (powrót do drużyny), Kamil Śliwowski, Dawid Gajewski, Bartek Kucharczyk (wszyscy nowi)

Odeszli: Maciej Kamiński (Magnatt), Łukasz Kiełek (bez drużyny)

Na turnieju przed ligą mogliśmy się zorientować, ile dobrego mogą dać Oknotechowi nowe osoby w składzie. Kamil Śliwowski fajnie prowadził grę, Dawid Gajewski robił za to swoje w defensywie. To będą spore wzmocnienia zespołu Adriana Wojdy, tym bardziej, że poza dwoma graczami których w Woli widywaliśmy sporadycznie, nikt wartościowy z tej ekipy nie odszedł. A to – podobnie jak w PrefBudzie – może oznaczać kłopoty bogactwa…

SHOW TEAM

Przyszli: Piotr Jankowski (nowy zawodnik)

Odeszli: brak

Show Team to jedna z tych ekip, gdzie nie było co liczyć na spektakularne transfery. Ale piszemy to z uznaniem, bo oni – bez względu na poziom rozgrywkowy – chcą po prostu grać swoim składem, a jak już kogoś dopisują, to zwykle trafiają w „dziesiątkę”. Tak było dwa sezony temu z Piotrkiem Bobrem i tak może być z Piotrkiem Jankowskim, którego znamy i który na pewno wzniesie defensywę Show Teamu na jeszcze wyższy poziom.

AL-MAR WOŁOMIN

Przyszli: Mateusz Błoński (powrót do drużyny), Hubert Sochacki (Lema Logistic), Piotr Manaj (nowy zawodnik)

Odeszli: Paweł Maliszewski (AutoSzyby)

Marzenia o zdetronizowaniu Prefbudu przez Al-Mar to nie mogą być jedynie słowa. Tutaj trzeba było pokusić się o posiłki i Marcin Rychta zdawał sobie z tego sprawę. Na transferowym morzu wypatrzył rozbitka z Lemy Logistic – Huberta Sochackiego. Wrócił także Mateusz Błoński, a rywalizację w środku pola zwiększy Piotrek Manaj. Na papierze wygląda to solidnie, ale wiadomo że „papier przyjmie wszystko”.

BLACK DRAGONS

Przyszli: Mateusz Bajkowski (AutoSzyby), Bartek Lipski (Joga Bonito), Mateusz Fronczyk (nowy zawodnik)

Odeszli: Michał Górecki (obydwaj bez drużyny)

Pamiętamy, jak przy okazji podsumowania poprzedniego okienka transferowego chwaliliśmy wzmocnienia Black Dragons. Ale przedwcześnie, bo chociaż nazwiska wyglądały świetnie, to frekwencja właścicieli była dramatyczna. To była wskazówka, że teraz trzeba postawić na graczy, którym bardziej zależy. I tak też się stało – Bartek Lipski to chłopak na którego można liczyć, no i być może rozwiązano problem z bramkarzem, bo pojawił się Mateusz Bajkowski. Te ruchy wyglądają bardzo logicznie i dają nadzieję na kolejny udany sezon w wykonaniu Czarnych Smoków.

AUTOSZYBY.COM

Przyszli: Paweł Maliszewski (Al-Mar), Patryk Sadurek (ostatnio w Black Dragons), Przemek Gronek (ostatnio w Copa FC), Tomek Mikusek (powrót do drużyny), Paweł Gołędowski (nowy zawodnik)

Odeszli: Mateusz Bajkowski (Black Dragons), Rafał Mucha, Christian Musu, Dawid Banaszek, Kacper Banaszek (wszyscy bez drużyny)

W Szybach doszło do całkiem sporego poruszenia. Nie ma braci Banaszków, nie ma Rafała Muchy oraz Christiana Musu i chociaż umiejętności tym graczom odmówić nie wolno, to w poprzednim sezonie można było na nich liczyć incydentalnie. A Kamil Wiśniewski chyba nie chciał przeżywać podobnych historii jak pod koniec minionej edycji, gdy ledwo zbierał kadrę na niektóre spotkania. Sporym wzmocnieniem będzie powrót Tomka Mikuska, a do ligi wraca też Przemek Gronek. Oni + pozostali nowi gracze to szansa na ustabilizowanie składu, co było przecież największą zmorą Szyb w sezonie wiosennym.

RDK SZEWNICA

Przyszli: Bartłomiej Wilczyński, Patryk Tryc, Oliwier Leszczyński (wszyscy nowi)

Odeszli: brak

Tak jak można się było spodziewać, Szewnica nie robiła żadnych nerwowych ruchów w trakcie okienka transferowego. Co prawda Marcin Białek dopisał trzech graczy, ale wydaje się, że większość z nich będzie grała głównie wtedy, gdy zabraknie kogoś z nominalnego składu. RDK to grupa dobrych znajomych i przyjaciół, oni dobrze się czują w swoim towarzystwie, razem wygrywają, razem przegrywają i żadne wzmocnienia (byle tylko zwiększyć swoje szanse na dobry wynik), nie są im potrzebne.

RETRO SQUAD

Przyszli: Mariusz Kwiatkowski, Dawid Troszczyński (obydwaj nowi)

Odeszli: Artur Augustyniak, Przemek Augustyniak, Marcin Puchalski, Łukasz Czarnecki (wszyscy bez drużyny)

Patryk Kukwa zadbał o lekkie porządki w zespole. Odeszło kilku graczy, których frekwencja w poprzedniej edycji nie powalała i jednocześnie postarał się o wzmocnienia w przednich formacjach, ściągając doświadczonego Mariusza Kwiatkowskiego oraz Dawida Troszczyńskiego. Kapitan Squadu zachował też w kadrze kilku graczy, którzy w tamtym sezonie nie zagrali żadnego spotkania – czyżby miało to oznaczać, że na przynajmniej kilku z nich liczy w zbliżających się rozgrywkach? Wkrótce się przekonamy.

DRINK TEAM (wcześniej Tygłysy)

Przyszli: Michał Jędrzejczyk, Michał Sawicki (obydwaj Joga Bonito), Przemek Wycech (ostatnio w AbyDoPrzodu), Paweł Czerski, Maciej Połaski, Arkadiusz Białek, Mateusz Tochwin, Piotr Tenderenda, Wiktor Kowalski (wszyscy nowi)

Odeszli: Konrad Kanon, Sebastian Sasin (obydwaj PrefBud), Krzysztof Zych (Old Stars), Mateusz Wrona, Paweł Rolka, Oliwier Białek, Adrian Białek (wszyscy bez drużyny)

W ekipie Drink Teamu zmieniła się nie tylko nazwa. Można powiedzieć, że w dużej mierze to jest zupełnie inna drużyna niż w poprzednim sezonie. Widać, że osoby zarządzające zespołem doszły do wniosku, że lepiej wziąć zawodników którzy nie mają może takich umiejętności indywidualnych co Sebastian Sasin i Konrad Kanon, ale będą regularni i w dłuższej perspektywie będzie z nich większy pożytek. Zaskakuje z kolei odejścia Krzyśka Zycha i ciekawe kto pod jego nieobecność będzie ciągnął wózek z bramkami. Warto też spojrzeć na zawodników, którzy przyszli – dużą część kojarzymy po nazwiskach i widzimy tu pewien potencjał, aczkolwiek chyba nikt na ten moment nie wie, czy te trybiki w maszynie się zazębią i kiedy to nastąpi.

BAD BOYS OSTRÓWEK

Przyszli: Karol Jankowski, Marcin Perzyna (obydwaj nowi)

Odeszli: brak

Popracować nad obsadą bramki – to było chyba główne zadanie Michała Szczapy przed kolejną edycją. Darek Żaboklicki tamten sezon całkowicie odpuścił, zastępował go Bartek Woźniak, ale ten chłopak ma więcej do zaoferowania w polu. Udało się „zatrudnić” Karola Jankowskiego, który powinien sobie na tej pozycji poradzić. Oprócz niego doszedł Marcin Perzyna, ale nie zapominajmy, że chociaż w rubryce „odeszli” nie ma Piotrka Stańczaka, to tego gracza na pewno jesienią na boisku nie zobaczymy.

WOLA RASZTOWSKA

Przyszli: Dominik Stawiński (ostatnio w Retro), Michał Wróblewski (ostatnio w Copa FC), Jakub Więch, Igor Mućko, Kamil Ościłowski, Łukasz Urbanik, Patryk Rychta, Przemysław Kaczmarczyk (wszyscy nowi)

Odeszli: Andrzej Grudziński, Adam Ratyński, Damian Kycia, Łukasz Polak (wszyscy bez drużyny)

W Woli Rasztowskiej nadeszły rządy Łukasza Barana. To on został kapitanem i od razu musiał się zabrać do pracy. Kontuzje przetrzebiły tę ekipę, bo to właśnie one miały decydujący wpływ na to, że kilku zawodników musiało na jakiś czas wziąć rozbrat z boiskiem. W ich miejsce przyszli jednak nowi. Zmienił się choćby strażnik świątyni Woli – Andrzeja Grudzińskiego postara się zastąpić Kuba Więch. Jest też kilku fajnych napastników i ogólnie za to okienko transferowe należy się woli całkiem duży plus.

OLD STARS TEAM

Przyszli: Kacper Cebula, Tomek Sieczkowski (obydwaj Joga Bonito), Krzysztof Zych (Drink Team), Adrian Dusiński, Przemysław Skiba (obydwaj nowi)

Odeszli: Jakub Banaszek, Mieczysław Obrębowski (obydwaj bez drużyny)

Premierowy sezon w Woli Rasztowskiej stanowił dla Old Stars prawdziwy poligon doświadczalny. Ta drużyna słusznie doszła do wniosku, że potrzeba jej zastrzyku jakości i w sezonie ogórkowym przeprowadziła wiele rozmów z potencjalnymi zawodnikami. W ten sposób udało się pozyskać solidny duet z Joga Bonito czy przede wszystkim ligowego goleadora Krzyśka Zycha. Tym samym plecy Michała Kura chyba wreszcie odpoczną, bo przecież to głównie na nich opierała się w poprzednim sezonie cała ofensywa zespołu Artura Guza i Marcina Gryza.

KUSTOSZE

Przyszli z innych drużyn: nikt (sami nowi zawodnicy)

O Kustoszach możemy mówić jako o absolutnych debiutantach. Żaden zawodnik tego zespołu wcześniej nie rywalizował w naszych zmaganiach. Tak naprawdę, to z podanych nazwisk kojarzymy tylko Bartka Jankowskiego. Reszta to zupełnie nowe twarze, których przyjdzie nam się uczyć w trakcie ligowej kampanii.

MAGNATT

Przyszli: Maciej Kamiński (OknoTech), Piotr Koza (ostatnio w Copa FC), Czarek Biesiada, Adam Drewnowski, Michał Kaźmierski, Damian Waś (wszyscy nowi)

Odeszli: Radek Turowski (kontuzja), Marcin Szulim, Grzegorz Reterski, Dariusz Banaszek, Łukasz Pasik (wszyscy bez drużyny)

Magnatt przyszedł do naszej ligi głównie dlatego, że w lidze ósemek w której występował wcześniej miał kłopoty kadrowe. Ale u nas wcale nie wyglądało to lepiej. Poza stałą grupą kilku graczy, pozostali przyjeżdżali z doskoku. Problem był też z newralgiczną pozycją bramkarza. Pożar udało się jednak ugasić – między słupkami stanie Michał Kaźmierski, a do tego na Wolę przyjeżdżać ma również dobrze znany Adam Drewnowski. Kłopot polega na tym, że większość nowych zawodników gra też w innych ligach i Magnatt nie zawsze będzie dla nich zespołem pierwszego wyboru…

FC RADZYMIN

Przyszli z innych drużyn: Krzysztof Koza (Lema Logistic), Bartłomiej Gajowniczek (ostatnio w Lema Logistic). Reszta nowi.

FC Radzymin zastąpił w ostatniej chwili Lambadę. Kadra jest znana tylko w 60%, albowiem pomysł na grę w Strefie 6 narodził się dzień przed startem rozgrywek. Ale zapewniamy, że jest tutaj sporo zawodników znanych z okolicznych lig, bardzo doświadczonych i przy dobrych wiatrach to może być „czarny koń” 2.ligi.

Dodaj komentarz

Musisz być zalogowany żeby dodać komentarz.